Pozostając w klimacie owoców czarnego bzu...
Jeśli w Waszym pobliżu rośnie czarny bez (a na pewno rośnie bo występuje wszędzie), a macie już syropik, polecam wykorzystać nadwyżkę owoców do przygotowania procentowej wersji na długie zimowe wieczory :)
jest naprawdę smaczna i zdrowotna więc nie krępujcie się... na zdrowie :)
Nalewka z owoców czarnego bzu
SKŁADNIKI:
1kg
obranych z łodyżek owoców czarnego bzu
2 szklanki wody
0,5 l wódki
0,5 l spirytusu
0,5kg cukru
opcjonalnie cynamon, wanilia, sok z cytryny
2 szklanki wody
0,5 l wódki
0,5 l spirytusu
0,5kg cukru
opcjonalnie cynamon, wanilia, sok z cytryny
PRZYGOTOWANIE:
Owoce
dokładnie przebrać odrzucając ewentualne niedojrzałe kuleczki.
Zalać wodą i gotować na średnim ogniu przez około 5 minut od
zagotowania. Przecedzić przez sito pozwalając płynowi spłynąć
samoistnie (najlepiej zostawić na kilka godzin). Nie dociskać.
Powstały sok wymieszać z wódką i spirytusem. W tym momencie można
dodać cynamon, sok z cytryny lub wanilię. Całość przelać do
dużego słoja lub butelki. Po tygodniu dodać cukier. Można go
równiej rozpuścić w małej ilości wody tworząc syrop. Pozostawić
do przegryzienia na co najmniej 2 miesiące.
jaki łatwy przepis ;d
OdpowiedzUsuńdlaczego cukier dodajemy dopiero po tygodniu?
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia... trzymam się receptury, którą dostałam i która świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam