Dziś chciałam zabrać Was w podróż do Gruzji. Choć sama w niej nigdy nie byłam to swego czasu urzekło mnie danie, które chciałam Wam dzisiaj pokazać. Gruzińska pizza jak się o niej mówi to nic innego jak placek szczodrze wypełniony mieszanką serów. Ja kupuje je w całości bo uwielbiam dania mączne i ser. Jeśli macie tak jak ja to naparwde polecam spróbować ;)
Ta tradycyjna
gruzińska potrawa występuje w różnych odmianach i z różnymi "dodatkami. Godna polecenia jest wersja w kształcie łódki zapiekana z serem oraz wylanym na wierzch jajkiem czyli chaczapuri adżaruli. Dziś chciałam Wam jednak przedstawić podstawową wersję tego dania czyli
chaczapuri imeruli, który jest niczym innym jak drożdżowym plackiem nadzianym mieszanką
serów. Przepyszny zarówno na ciepło jak i na zimno. Gorąco polecam!
Składniki:
(na
4 duże placki)
20 g świeżych drożdży
łyżeczka cukru
500ml jogurtu naturalnego
500ml mleka pełnego
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
1,1 kg mąki pszennej
Farsz:
1 kg sera najlepiej różnych rodzajów, fata, mozarella, żółte, bryndza, twaróg (ja użyłam sera jadel, fety i goudy)
jajko
20 g świeżych drożdży
łyżeczka cukru
500ml jogurtu naturalnego
500ml mleka pełnego
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
1,1 kg mąki pszennej
Farsz:
1 kg sera najlepiej różnych rodzajów, fata, mozarella, żółte, bryndza, twaróg (ja użyłam sera jadel, fety i goudy)
jajko
Sposób
przygotowania:
Mleko
z jogurtem lekko podgrzewamy do około 35 stopni C. Nie może być za gorące bo zabijemy drożdże (kaput :P). W mleku z jogurtem rozpuszczamy drożdże z odrobiną cukru. Następnie dodajemy olej, sól i
mąkę i wyrabiamy sprężyste ciasto. Ciasto przekładamy do
natłuszczonej olejem miski (dzięki temu nie przyklei się do ścianek), przykrywamy ściereczką i pozostawiamy
w ciepłym miejscu aż podwoi objętość. Następnie wyrabiamy
gładkie i elastyczne ciasto i ponownie zostawiamy do wyrośnięcia w
ciepłym miejscu.
Sery ścieramy na tarce o dużych oczkach, fetę
kruszmy. Sery mieszamy z jajkiem. Wyrośnięte ciasto dociskamy
rękoma do stolnicy tworząc okrągły placek o grubości około
1-1,5 cm. Masę serową wykładamy na środek placka i zawijamy boki
placka do środka, ukrywając masę serową wewnątrz ciasta.
Powstała kule z ciasta i sera rozpłaszczamy dłońmi na okrągły
placek. Pieczemy w 230 stopniach C do zarumienienia (10-12 minut).
Jemy najlepiej jeszcze na gorąco, kiedy sery pięknie się ciągną :)
Ja robie na sodce, nie musi wzrastać, bardzo lubimy u nas to danie :)
OdpowiedzUsuńpamiętam przeczytaną gdzieś dawno temu definicję chaczapuri: weź dużo dobrego sera i jakieś ciasto...uwielbiam!
OdpowiedzUsuń