Z syropem lawendowym spotkałam się pierwszy raz na jednym z portali kulinarnych i bardzo mnie zaciekawił. Lawendę uwilbiam (chyba przez sentyment do Prowansji gdzie mieliśmy się wybrać na podróż poślubną ale nie dotarliśmy) więc postanowiłam go wypróbować.
Podkradłam mamie z ogródka trochę kwiatków, zmodyfikowałm przepis pod siebie i voila! :)
Podkradłam mamie z ogródka trochę kwiatków, zmodyfikowałm przepis pod siebie i voila! :)
Musze powiedzieć, ze przerósł moje oczekiwania. Jest po prostu przepyszny. Można go pić rozcięńczonego, dodawać do lekko przestudzonej herbaty, ciasta, deserów...
Syrop
z lawendy poza tym, że jest przepyszny ma wiele zalet pod kątem zdrowotnym.
Lawenda reguluję perystaltykę jelit i dróg żółciowych,
przeciwdziała wzdęciom i bólom brzucha. Wspomaga wydzielanie soku
żołądkowego oraz hamuje nadmierny rozwój flory bakteryjnej.
Wyciągi z lawendy mają działanie ogólnie uspakajające.
Zapraszam do wypróbowania, póki lawenda w ogródkach :)
Cytrusowy
syrop lawendowy
8
gałązek świeżej lawendy
250g
cukru
250ml
wody
sok
i skórka z pomarańczy
sok
i skórka z cytryny
WYKONANIE:
Cytrynę
i pomarańczę parzymy wrzątkiem i ścieramy skórkę a następnie
wyciskamy sok. Cukier, wodę oraz sok i skórkę z cytryny i
pomarańczy podgrzewamy aż cukier całkowicie się rozpuści i
otrzymamy syrop. Obrywamy kwiatki lawendy z gałązki i dodajemy do
syropu. Nie gotujemy. Pozostawiamy w syropie na noc. Po tym czasie
przecedzamy i ponownie podgrzewamy. Gorący syrop wlewamy do
buteleczek. Nie wymaga pasteryzowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz