Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa bardzo proste dżemy z mirabelek. Tych niedocenianych owoców wszędzie jest pełno. Wystarczy się rozejrzeć a na pewno znajdziecie jakiś drzewko w swoim otoczeniu (najlepiej z dala od ulic).
Ja zaopatruję się na urokliwym polu w Wirach, które obsadzone jest dookoła mirabelkami, a w "zbiorze" pomaga mi Nina :)
Pierwszy dżem wymaga pozbawienia owoców pestek i jest to najbardziej pracochłonna część przepisu. Możemy sobie ułatwić używając drylownicy do wiśni.
Drugi nie wymaga wyciągania pestek bo całość na końcu przecieramy przez sito, otrzymując gładką konsystencję.
Dżem
mirabelka-banan
Dysponując
duża ilością mirabelek i kilkoma dojrzałymi bananami zdecydowałam
się połączyć te dwa owoce z innych światów w dżemie. Te owoce
nie tylko rosną w zupełnie innych zakątkach świata ale również
smakują zupełnie odmiennie. Mirabelki są bardzo wyraziste i
kwaśne, banany raczej mdłe i słodkie. Razem tworzą świetnie
współgrający ze sobą duet.
Składniki:
(na
3 słoiki po 250g)
500g
mirabelek (waga bez pestek)
2
dojrzałe banany
½
szklanka cukru
Sposób
przygotowania:
Słoiki
sterylizujemy w piekarniku
Śliwki
myjemy na sicie i pozbawiamy pestek. Najłatwiej jest to zrobić przy
pomocy drylownicy do wiśni lub jeśli takowej nie posiadamy ręcznie.
Dwa
dojrzałe banany kroimy w kostkę lub ugniatamy widelcem. Owoce
wkładamy do średniego garnka i dodajemy ½ szklanki cukru. Na
bardzo małym ogniu powoli gotujemy, aż dżem zgęstnieje. Próbujemy
czy jest dostatecznie słodki, ewentualnie dosładzamy.
Dżem
przekładamy do wyparzonych słoiczków. Pasteryzujemy na sucho w
piekarniku nagrzanym do 100 stopni C przez 20 minut. Studzimy do góry
dnem do wystudzenia.
*************************************************
Dżem -mus z mirabelek (dla leniwych)
Przedstawiam bardzo prosty, gładki dżem z mirabelek. Jego przygotowanie jest banalnie proste, a dzięki przecieraniu nie potrzeba nawet wyciągać pestek z owoców.
Jest
kwaskowy, wyrazisty i ma piękny żółty kolor.
Składniki:
żółte
mirabelki z pestkami 1kg
cukier
do smaku
laska
cynamonu
½
anyżu gwieździstego
woda
2 łyżki
Sposób
przygotowania:
Słoiki
myjemy i sterylizujemy w piekarniku nastawionym na 100 stopni przez
20 minut lub wyparzamy wrzątkiem.
Owoce
myjemy. Podlewamy dwoma łyżkami wody i gotujemy na małym ogniu, aż
puszczą sok i zaczną się rozpadać. Dosypujemy nieco cukru oraz
dodajemy cała laskę cynamonu oraz ½ anyżu gwieździstego i
kontynuujemy gotowanie aż owoce całkowicie się rozpadną a całość
zacznie bulgotać. Kontrolujemy czy jest wystarczająco słodki i w
razie konieczności dosładzamy. Wyciągamy cynamon i anyż.
Całości
przecieramy prze sitko. Gorącym musem napełniamy wyparzone lub
wysterylizowane słoiczki. Zakręcamy i pasteryzujemy około 20 minut
w piekarniku nastawionym na 100 stopni C.
wszędzie szukam takich słoiczków jak te w którym masz mus, chodzi mi o kształt, jaka to pojemność? i gdzie kupiłaś, jeśli pamiętasz;) ?
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńsłoiczki mają około 250ml. Ja swoje mam od oleju kokosowego i pasztetu Pilos z Lidla, ale widziałam też w marketach Intermarche i Auchan.
pozdrwiam
dzięki:)
UsuńTo ja zamawiam chociaż jeden słoiczek, mirabelki uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuń