czwartek, 22 października 2015

Nalewka z owoców dzikiej róży

Zawsze miałam zapedy ku temu żeby pokłóć się dziką różą. Nawet za czasów kiedy nie wykorzystywałam jej kulinarnie przynosiłam do domu naręcza gałazek z slicznymi czerwonymi owocami i stawiała w wazonach. Dla mnie dzika róża to kwintesencja jesieni i to pieknej jesieni :)

 Poza wykorzystaniem dekoracyjnym od razu przychodzi na myśl przerobienie jej na coś pysznego. Kiedyś zapędziłam się w pozbawianie pestek i włosków pół dużej michy owoców róży i do dziś mam ciarki jak o tym myślę. Nie oszukujmy się jest to zajęcie dla osoby o anielskiej cierpliwości. Dlatego dzisiaj przepis z róży ale bez konieczności bawienia się z nią. Brzmi zachęcająco? Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani to musicie wiedzieć, że dzika róża posiada szalone ilości witaminy C: od około 300do 1200 mg  na 100 g czyli kilka-kilkanaście razy więcej niż cytryna.

Owoce róży nie mają wyraźnego smaku czy aromatu zatem dobrze jest go podkręcić dodatkami. Nalewka przygotowana z tego przepisu jest bardzo aromatyczna z lekką nutą migdału dzięki amaretto oraz wyraźnie wyczuwalnym listkiem laurowym. 

 



Składniki:
owoce dzikiej róży 300g
spirytus 200 ml
wódka 200ml
amaretto 20 ml
liście laurowe 3 szt
kardamon 1 szt

cukier 200g

Sposób przygotowania:
Owoce dzikiej róży wg jednych powinny być zbierane po pierwszych przymrozkach lub jeśli zrobiliśmy to wcześniej przemrażamy je w zamrażalce przez kilka dni. 
Inna szkoła mówi, że do nalewek i syropów wcale nie trzeba owoców przemrażać gdyż tracimy około 40-50% witaminy C, a zbierać należy czerwone, dojrzałe i błyszczące sztuki.
Czy będziecie mrozić czy nie zależy od Was. 
Owoce róży myjemy i wsypujemy do szklanego słoja. Wódkę mieszamy ze spirytusem i amaretto. Zalewamy owoce. Dodajemy listki laurowe oraz jeden kardamon w całości. Pozostawiamy w zacienionym miejscu na 3 tygodnie.

Po tym czasie przecedzamy owoce od płynu i wyrzucamy je. Cukier rozpuszczamy w około 100 ml wody. Studzimy. Zimny syrop dodajemy do nalewki. Pozostawiamy do przegryzienia na przynajmniej 2 miesiące. Przefiltrowujemy przez watę kosmetyczną.

1 komentarz:

  1. Albo zamiast wyrzucać, dodajemy do 1 l wody 4 łyżki cukru i zalewamy tym resztki po nalewce. Po ok. miesiącu mamy pyszny ocet. Po co marnować surowiec, jeśli możemy go jeszcze wykorzystać ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly

Printfriendly